Czy kiedykolwiek można by było przypuszczać, iż akt wymiotowania moża stać się przyjemny? Z reguły wymiotujemy, jeśli nam coś zaszkodzi (zjedliśmy coś niestrawnego, zepsutego, nieświeżego). TEn naturalny mechanizm fizjologiczny chroni nasz organizm przed intoksykacją, a w efekcie śmiercią.
Czy możecie sobie wyobrazić osoby, które skrzętnie robią zakupy, wybierają tylko pożywienie dobrej jakości, gotują sobie posiłek, który zaraz po spożyciu pozbywają się tą samą drogą? Czy wyobrażacie sobie osoby, które wydają ostatnie pieniądze, aby jeść i wymiotować?
W wyniku wieloletnich badań przeprowadzonych przez zespół prof. Giorgio Nardone z Centrum Krótkoterminowej Terapii Strategicznej z Arezzo, wyodrębniono nowy Syndrom = VOMITING, które obok Anoreksji Nervosa, Bulimii Nervosa, Binge Eating należą do kategorii zaburzeń odżywiania.
Osoby (przeważnie kobiety), które cierpią na to zaburzenie:
– są nieświadome patologicznej przyjemności wynikającej z wymiotowania, ale jest to dla nich jedyny skuteczny sposób na utrzymanie stałej, niskiej wagi, nie rezygnując z jedzenia.
– bądź są świadome, że nie można wiecznie jeść i wymiotować (niszcząc swój organizm), chcą się pozbyć tego problemu, ale nie wiedzą jak.
– bądź są świadome, jaką przyjemność przynosi im jedzenie i wymiotowanie, i nie mają zamiaru z tego rezygnować. Nie znalazły bowiem większej przyjemności. Potrafią poświęcić nawet swoje życie seksualne i bliskie relacje, gdyż nie dostarczają im należytej przyjemności i satysfakcji.
Jak wymiotowanie może stać się przyjemnością?
Oto przepis: Na początku musisz spróbować różnych sposobów na utrzymanie niskiej wagi bez konieczności rygorystycznej diety: możesz dużo ćwiczyć, możesz codziennie przyjmować tabletki przeczyszczające, możesz wymiotować, itp. Jak się przekonasz -akt zwrócenia pożywienia drogą oralną nie jest łatwy. Musisz zrobić z tego SEKRET – musisz nauczyć się wymiotować bezszelestnie, szybko, nawet nie wkładając palca do gardła, a po zakończeniu tej czynności musisz udawać, że nic się nie stało, że byłaś tylko w ubikacji. Po wielu miesiącach praktyk staniesz się mistrzynią wymiotowania – nie będziesz umiała się powstrzymać. Stanie się to twoim sekretem, twoim patologicznym rytuałem, którego nie będziesz mogła się pozbyć. Ale jaką przyjemność możesz przełożyć ponad to?
A może jest na to rozwiązanie. Czekam na wasze propozycje. Pozdrawiam. Agata