
Wyobraź sobie spotkanie z partnerem (mężem, żoną, narzeczoną, itp.) po ciężkim dniu pracy, który słodkim, miłym głosem pyta: Pozwolisz, że zadam Ci pytanie, które może Ci się nie spodobać? Oczywiście nie możesz odpowiedzieć inaczej niż Oczywiście! Więc partner kontynuuje: Ostatnio nie zwracasz na mnie uwagi i mnie ignorujesz ponieważ masz własne problemy czy dlatego, że nie jesteś już dłużej mną zainteresowany?
To pytanie otwiera szeroki wachlarz odpowiedzi, ale jeśli nie chcesz ostro i bezpośrednio zakończyć relacji, z pewnością odpowiesz:
– Ponieważ mam własne problemy.
– Ale zdajesz sobie sprawę, że jesteś mniej miły w stosunku do mnie, czy odkrywasz to dopiero teraz, kiedy Ci to mówię?
Jeśli nie chcesz grać osoby niewrażliwej i nieczułej , to nie możesz wybrać innej opcji niż druga, ale musisz przyznać, że zdajesz sobie z tego sprawę. W tym momencie na twarzy waszego partnera pojawia się lekki uśmiech i mówi:
– Popraw mnie, jeśli się mylę: ostatnio zdałeś sobie sprawę, że zwracasz na mnie mniej uwagi i jesteś niemiły, ale tak się przejmujesz swoimi problemami, że nie mogłeś zrobić inaczej.
Nie możesz się nie zgodzić i mówisz: Dokładnie tak! I kiedy to wypowiadasz, zaczynasz myśleć, że rzeczywiście ta osoba warta jest uwagi i czułości, nawet dlatego, że w tym momencie wytyka wam wasze wady, ale robi to w delikatny, a nawet miły sposób.
Wyobraź sobie, że wasz partner kontynuuje pytając:
-Kiedy jesteśmy razem i jest nam dobrze, zawsze myślisz o problemach czy w tym momencie one znikają?
Z pewnością odpowiesz: Kiedy sprawiasz, że czuję się dobrze, oczywiście nie myślę o problemach.
-A kiedy jesteśmy razem, myślisz, że jeśli skupiłbyś się na pozytywnych rzeczach, które nas łączą, odczuwałbyś mniej swoje problemy, czy odczuwałbyś je bardziej?
Nie możecie odpowiedzieć inaczej, niż: Oczywiście, że byłyby mniej odczuwalne.
W tym momencie wasz partner konstatuje:
– Kiedy myślisz o swoich problemach, byłoby Ci trudno być dla mnie miłym i czułym, przez co ja byłabym jeszcze milsza dla Ciebie, czy nie byłoby to takie trudne?
Na tak postawione pytanie, możesz tylko odpowiedzieć: Nie jest to niemożliwe, nawet jeśli mam problemy.
Partner patrzy wam prosto w oczy i głosem ciepłym i czułym mówi:
– Popraw mnie, jeśli się mylę: Ostatnio twoje problemy sprawiają, że jesteś mniej czuły wobec mnie. Ale zdajesz sobie sprawę, że kiedy jesteśmy razem i jest nam dobrze, nie myślisz tak dużo o problemach. Jeśli jesteś czuły, ciepły i kochający sprawiasz, że ja jestem jeszcze bardziej miła dla Ciebie i dzięki temu nasz związek jest silniejszy, piękniejszy, a wszystkie problemy w tym momencie znikają.
Nie możecie się nie zgodzić z tym punktem widzenia. I kiedy o tym myślisz, czujesz, że coś dziwnego porusza Cię od środka: naturalna chęć bycia jeszcze bliżej waszego partnera, bycie jeszcze milszym i cieplejszym.
A to dlatego, że ta rozmowa sprawiła, że czujesz się zrozumiany, a nie krytykowany; wysłuchany, a nie oceniany; lekko zachęcony, a nie zmuszony do zrobienia czegoś.
Zarówno na poziomie racjonalnym, jak i emocjonalnym zaczynasz jeszcze bardziej doceniać osobę, która jest przy twoim boku. Potencjalna sytuacja konfliktowa magicznie zamieniła się w emocjonalne zbliżenie.
W następnym wpisie, przedstawię inną wersję tego samego spotkania, którą możemy częściej dostrzec w relacjach damsko-męskich.