Muszę przyznać, że ostatnio wiele razy spotkałam się ze stwierdzeniem ” Boję się, że stracę pamięć!”. W większości przypadków mówiły to osoby, których bliscy chorowali bądź chorują na Alzheimera, czy demencję starczą. Jak można się domyślać ich ciągłe przebywanie z osobą chorą i konfrontacja z tym problemem, wywoływały w nich lęki. To naprawdę przykre widzieć, jak najbliższe Ci osoby powoli zapominają, jak się gotuje, jak się ubiera, jaki jest dzień tygodnia i data, itp. A najgorsza chyba jest świadomość, że pewnego dnia te osoby zaczną nie rozpoznawać najbliższych, zaczną traktować nas jak wrogie osoby, zaczną odrzucać naszą pomoc.
Kiedy te osoby odchodzą i członkowie rodziny konfrontują się ze stratą, są w żałobie, mogą w tym okresie pojawiać się różnego rodzaju lęki. Jednym z nich jest lęk przed utratą pamięci. Osoby 40letnie czy 50 letnie zaczynają zastanawiać się, czy także one nie tracą pamięci, czy nie mają wczesnych objaw chorób cywilizacyjnych.
Co robią w takich sytaucjach?
Często zaczynają analizować to, co się wydarzyło dzień wcześniej, tydzień wcześniej i sprawdzają, czy pamiętają pewne fakty, jak np co jadły na śniadanie, jak była ubrana ich koleżanka z pracy. Im bardziej się zastanawiają, tym bardziej im się wydaje, że nic nie pamiętają. To wzbudza w nich lęk. Chcą zapamiętać jeszcze więcej. Im bardziej pragną zapamiętać, tym gorzej im to wychodzi. Niektóre osoby zapisują się na kursy nauki różnych metod mnemotechniczne , aby nie stracić pamięci, aby przechować w pamięci jak najwięcej zdarzeń, numerów, itp.
Warto tutaj powiedzieć, że pamięć nie jest czymś statycznym, co się nie zmienia. Jest wiele rodzajów pamięci, od tej krótkotrwałej, roboczej i długotrwałej, autobiograficznej, epizodycznej, nieświadomej i świadomej , proceduralnej i deklaratywnej, czy semantycznej.
Pamięć jest to zdolność do rejestrowania i ponownego przywoływania wrażeń zmysłowych (wzrok, słuch, węch, itd), skojarzeń, czy informacji. Niezależnie od rodzaju pamięci można wyróżnić trzy etapy jej pracy:
- rejestracja informacji/wrażeń poprzez zmianę struktury fizycznej,
- przechowywanie informacji,
- odtwarzanie.
Dlatego zanim zaczniemy się martwić, zastanówmy się, czy nasz lęk ma racjonalne podłoże (wtedy wybierzmy się do neurologa), czy jest tylko reakcją na traumatyczne przeżycie.
Na zakończenie obejrzyjcie ten filmik (po angielsku), który opisuje jednego z mieszkańców domu starców, który słuchając muzyki (ze swoich czasów) zaczyna wracać pamięcią do przeszłości i tego, co mu się kojarzyło z dźwiękami utworów, które słuchał. Z uśpionego starca ze spuszczoną głową, stawał się osobą pełną wigoru, w jego oczach widać było emocje przeszłych wspomnień.
Dlatego pamiętajmy, że nie warto się poddawać.
Że nawet jeśli dana osoba choruje i nie pamięta imion, czy dat, to może ma zachowany inny rodzaj pamięci. Oliver Sacks pisze o tym w książce Muzykofilia: Opowieści o muzyce i mózgu, Zysk i S-ka, 2009).